OCET JABŁKOWY
Ocet jabłkowy w dużym rozcieńczeniu stanowi świetne uzupełnienie domowej kosmetyczki. Jako tonik, przy trądziku, do spłukiwania włosów, po myciu, a nawet przy infekcjach intymnych. Ważne by oczywiście z nim nie przesadzać. Musi być mocno rozcieńczony taki 5%, najlepiej na szklankę z 1cm i do pełna woda. Po użyciu octu ja zawsze spłukuję jeszcze wodą, aby zmyć zapach i też sam ocet. Najlepiej zrobić go samemu. Oto przepis
Przepis na ocet jabłkowy
- skórki z 6-10 ekologicznych jabłek
- ogryzki z 6 jabłek
- 1 litr czystej przegotowanej wody
- ¼ szklanki cukru
- ¼ szklanki octu jabłkowego, jako starter, opcjonalnie
- Duży słój, aby podczas fermentacji, nic nie wylewało się na zewnątrz
Sposób przygotowania
Wyparz słoik wrzątkiem. Na dno słoika ułóż posiekane ogryzki. Zostaw to na kilka godzin, najlepiej na noc, aż resztki jabłek zbrązowieją, a na drugi dzień zalej je octem. Przygotuj roztwór wody z cukrem. Wlej do słoja. Wrzuć resztę skórek. Słój przykryj bawełnianą ściereczką lub ręcznikiem papierowym i zabezpiecz gumką.
Odstaw w ciepłe, ale zacienione miejsce. Zawartość słoja mieszaj codziennie drewnianą lub ze stali nierdzewnej łyżką, aby skórki z wierzchu były przykryte wodą. Jeżeli pojawi się pleśń, można ją zebrać łyżką. Powinno to zając około 7-10 dni, ale wszystko zależy od temperatury. Skórki opadną na dno. Zawartość powinna zacząć fermentować, pojawią się bąbelki. Jeżeli całość już przestanie fermentować, odcedź zawartość słoika. Zostaw tylko płyn, a skórki wyrzuć.
Odstaw teraz na około 3-4 tygodnie. Bakterie będą przetwarzać alkohol w ocet. Im dłużej będzie to stało tym będzie mocniejsze.
Po 3-4 tygodniach odcedź ocet przez filtr do kawy lub ściereczkę. Zrób to 3-4 razy, aby pozbyć się osadu. Zlej do butelek np. po piwie, które mają zamykane szyjki. Przechowuj w chłodnym i ciemnym miejscu. Część odlej i wstaw do lodówki, aby mieć starter na kolejny ocet.
Całość zajmuje około 1-2 miesięcy, zależnie od temperatury, ale jakość tego octu jest nieporównywalnie lepsza od kupnego.
Czy zamiast cukru mogę dodać ksylitol?
Nie ryzykowałabym. Produkcja octu to jest rodzaj fermentacji, ksylitol – to alkohol, nie dokarmi bakterii, w odróżnieniu od cukru, który stanowi pokarm. Myślę, że jeżeli robimy ocet z jabłek i te są bardzo słodkie, to można zmniejszyć ilość cukru i dodać ksylitolu, ale robiąc ze skórek jabłek, byłoby to ryzyko, że fermentacja nie zajdzie prawidłowo i rozwiną się inne żyjątka.
Bardzo ładnie wychodzi ocet i bez cukru, i bez ksylitolu – najpierw proponuję zastosować jakikolwiek rozsądny przepis na cydr (internet plus minimalne doświadczenie w domowej produkcji wina powinny wystarczyć) i to pozostawić do zoctowania (dostęp powietrza sprawi, że wino ładnie skwaśnieje). Zdrowiej i taniej. Przy tym i z kwaśnych jabłek ocet wyjdzie, i ze skórek też – jak bardzo by nie były kwaśne jabłka, zawierają cukry, a skórki, umyte niesparzone, odpowiednie bakterie. W celu skrócenia czasu oczekiwania można pierwotny nastaw zaszczepić matką octową – białym kożuszkiem zebranym z wcześniej uzyskanego octu.
Dobrze wiedzieć. Robienie cydru mam już za sobą. Matkę w occie też mam, wypróbuję więc także ten sposób. Bardzo dziękuję za poradę
Dziękuję za informację.